Wreszcie coś dokończonego. Wprawdzie jeszcze nie uprane ani nie zblokowane, ale jakbym nie zdążyła zrobić fotek nim wydam koleżance, to wrzucam takie.
Zrobiona z 2 motków Nako Peru Color 32418. Całkiem fajnie ułożyły się kolorki, w dotyku przyjemna. Wzoru niewiele, robiona na żywioł bez żadnego schematu (jak zaczynałam, to jeszcze nie miałam do końca planu na nią), wykończona lekko falbaniasto.
Myślami jestem znowu nad morzem. Czerwcowy wyjazd do Karwi udany z córką i wnuczusiem.
Postanowiłam poprawić w sierpniu, tym razem tak jak lubię, czyli sama :)
Świetna chusta:-) takie improwizacja bywają najlepsze:-)
OdpowiedzUsuńWidoki nad morzem piękne- udanego sierpniowego wypoczynku:)
Jakie swietne kolory chusty, ☺️ wyjazd nad morze samej obowiazkowoo, bo choc wnuki slodkie i cudne. To czas spedzony w ciszy tez jest potrzebbny . Pozdrawiamm
OdpowiedzUsuń2 motki to chyba niedużo ? naprawdę ładna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze! Zawsze mnie uspokaja! :) Pozdrawiam ja i Hikvision
OdpowiedzUsuń