Zapomniałam o nim, leży już jakiś czas i czeka na zblokowanie.
W odcieniach szarości układających się pasami plus trochę różu ( jakkolwiek to na tym zdjęciu wygląda, w rzeczywistości jest różem ;P)
Wzorek prosty jak lubię, żeby się łatwo zerkało w tv i nie trzeba było koncentrować na pilnowaniu tego, co się dziubie. Z Nako Angora Luks Color. Po zblokowaniu powinien nabrać lekkości i wyeksponować prążkowany wzorek, który wygląda mniej więcej tak, lekko rozciągnięty -
Przyznam, że jeszcze wczoraj zerknęłam na historię/archiwum swojego bloga, bo dzisiaj mija 9 lat od jego założenia. I zobaczyłam czarno na białym, jak bardzo zaniedbuję w ostatnich latach to miejsce, które początkowo dostarczało tyle radości, dało okazję poznać wiele wspaniałych osób. FB jednak wygrywa ze swoim "tu, teraz, natychmiast", jak zauważyłam - nie tylko u mnie.
Dam już spokój tym nostalgiom :)
Wszystkim życzę samych wspaniałości w 2020 roku.
Do zobaczenia "za rok" czyli już niedługo :)
Moi mili odwiedzacze :)
wtorek, 31 grudnia 2019
sobota, 28 grudnia 2019
Kontynuując ostatni post...
...dalej nie wiem, gdzie upchnęłam czarną chustę (szczerze mówiąc, zapomniałam jej szukać).
Komin skończony - widziałabym go za racji koloru i niebyt obszernego rozmiaru na jakiejś wczesnej nastolatce. Z braku pod ręką wczesnej nastolatki, zdjęcie zrobione na wczesnej pięćdziesiątce, czyli na mnie ;P. Jeśli komuś się podoba (komin, nie wczesna pięćdziesiątka) niezależnie od wieku i chciałby go, to jest wolny - proszę pisać, dogadamy się. Zrobiony ryżykiem + warkocze + widoczne sznurowane pęknięcie. Z Nako Angora Luks, połączone razem nitki ecru i antyczny róż (kolor na zdjęciu przekłamany nieco, ale to połączenie daje bardzo subtelny, delikatny i fajny efekt).
Sweter któremu brakowało rękawów już rękawy ma, z tym, że jeden jeszcze nie doszyty, nadzieja więc istnieje, że wkrótce da się go pokazać. Kończę też bluzeczkę prostą, granatową, bawełniano-bambusową i plan jest taki, że będzie na wiosnę/lato.
Mam nadzieję kochani, że Święta minęły Wam w zdrowiu i spokoju. Wszystkich którzy tu do mnie jeszcze czasem zaglądają, serdecznie pozdrawiam.
Komin skończony - widziałabym go za racji koloru i niebyt obszernego rozmiaru na jakiejś wczesnej nastolatce. Z braku pod ręką wczesnej nastolatki, zdjęcie zrobione na wczesnej pięćdziesiątce, czyli na mnie ;P. Jeśli komuś się podoba (komin, nie wczesna pięćdziesiątka) niezależnie od wieku i chciałby go, to jest wolny - proszę pisać, dogadamy się. Zrobiony ryżykiem + warkocze + widoczne sznurowane pęknięcie. Z Nako Angora Luks, połączone razem nitki ecru i antyczny róż (kolor na zdjęciu przekłamany nieco, ale to połączenie daje bardzo subtelny, delikatny i fajny efekt).
Mam nadzieję kochani, że Święta minęły Wam w zdrowiu i spokoju. Wszystkich którzy tu do mnie jeszcze czasem zaglądają, serdecznie pozdrawiam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)