"Trochę zimy" stanowią kolejne czapki :
"trochę lata" - śliwkowa siateczka, którą chyba już pokazywałam ale smętnie wiszącą manekinie, wyglądu nabiera dopiero na swojej właścicielce, więc pokazuję jeszcze raz :
A teraz zabieram się za "trochę jesieni" - w najbliższych planach są 2 lekkie szaliczki, mitenki i jeszcze jedna czapa.
Na koniec pokażę jeszcze, jak pięknie zakwitł mój mały kaktusik -
Moi mili odwiedzacze :)
wtorek, 27 sierpnia 2013
sobota, 24 sierpnia 2013
Dzisiaj zrobiłam.
Znowu czapkę. Bo mnie zaczarowało na czapki jakoś :D
Mam jeszcze kilka udzierganych w ostatnim tygodniu. Postaram się je jakoś w miarę przyzwoicie obfotografować i w najbliższym czasie pokazać.
Zapraszam też na candy, jeśli ktoś ma ochotę na szeroki, całkiem przytulny szal bordowawo-brązowawy (nie umiem nazwać tego koloru).
Mam jeszcze kilka udzierganych w ostatnim tygodniu. Postaram się je jakoś w miarę przyzwoicie obfotografować i w najbliższym czasie pokazać.
Zapraszam też na candy, jeśli ktoś ma ochotę na szeroki, całkiem przytulny szal bordowawo-brązowawy (nie umiem nazwać tego koloru).
sobota, 10 sierpnia 2013
Komu szal? - zapraszam na CANDY
W ostatnich miesiącach zaglądam na swojego bloga i Wasze w miarę systematycznie ale dość pobieżnie i na krótko. Przyznaję się, że FB zajmuje mi więcej czasu. W ramach bicia się w piersi za to karygodne zaniedbanie, postanowiłam zorganizować candy.
Do oddania przeznaczyłam ten dość duży szal-otulak w przedziwnym kolorze brązowawo-bordowawym. W zależności od światła jest bardziej brązowy, lub bardziej bordo. Jest przyjemny w dotyku, dość szeroki, i chyba całkiem fajny do otulenia się w jesienne dni. A wyślę go sobie która :
a) w poście zgłoszeniowym najzabawniej uzasadni, że to ona powinna dostać ten szal, lub słowem pisanym w jakikolwiek sposób przekona mnie, by do niej nadać przesyłkę ( będzie więc to nieco subiektywny wybór z mojej strony)
b) zamieści u siebie przekierowanie do mnie razem z poniższym banerkiem :
Zapisywać można się do ostatniej chwili. Finał przewiduję 6 września ok. godziny 22. Serdecznie zapraszam. I może jeszcze parę zdjęć szala -
Zabawa przeznaczona głównie dla osób prowadzących blogi, ale jeśli ktoś tego nie robi a chciałby dołączyć, to dopuszczam udostępnianie na FB, NK czy czymś podobnym, lub po prostu proszę zostawić komentarz zgodny z punktem a i dołączyć maila. Zapraszam ! :)
Do oddania przeznaczyłam ten dość duży szal-otulak w przedziwnym kolorze brązowawo-bordowawym. W zależności od światła jest bardziej brązowy, lub bardziej bordo. Jest przyjemny w dotyku, dość szeroki, i chyba całkiem fajny do otulenia się w jesienne dni. A wyślę go sobie która :
a) w poście zgłoszeniowym najzabawniej uzasadni, że to ona powinna dostać ten szal, lub słowem pisanym w jakikolwiek sposób przekona mnie, by do niej nadać przesyłkę ( będzie więc to nieco subiektywny wybór z mojej strony)
b) zamieści u siebie przekierowanie do mnie razem z poniższym banerkiem :
Zapisywać można się do ostatniej chwili. Finał przewiduję 6 września ok. godziny 22. Serdecznie zapraszam. I może jeszcze parę zdjęć szala -
Zabawa przeznaczona głównie dla osób prowadzących blogi, ale jeśli ktoś tego nie robi a chciałby dołączyć, to dopuszczam udostępnianie na FB, NK czy czymś podobnym, lub po prostu proszę zostawić komentarz zgodny z punktem a i dołączyć maila. Zapraszam ! :)
środa, 7 sierpnia 2013
W czapkowym amoku
Że nie lubię takiej spiekoty, to jest bardzo mało i delikatnie powiedziane. To, co teraz słońce w moim regionie wyprawia, przyprawia niemal o zawroty głowy i grozi utopieniem się we własnym pocie. W każdym razie ja reaguję fatalnie, mam dość. Wszelaką aktywność ograniczam do minimum skrajnie absolutnego, najchętniej przespałabym czas oczekiwania na zmianę pogody. TVN chce jutro dobić jakimś filmem o morderczych upałach, jak słyszę :/
Uruchomił mi się podświadomy protest i dziergam na przekór pogodzie czapki. Zrobiłam ich tyle tego lata, ile nie udrutowałam dotąd przez całe życie :D Bo kiedyś, nie wiem dlaczego, stwierdziłam, że czapek to ja nie umiem. Robię więc wprawki no i wychodzą kolejne. Wydaje mi się, że całkiem nie najgorsze, więc zamieszczam zdjęcia. Ostatniej dorobiłam do kompletu komino-szaliko-zawijak, czy jak tam nazwać ten zeszyty szal ;)
Uruchomił mi się podświadomy protest i dziergam na przekór pogodzie czapki. Zrobiłam ich tyle tego lata, ile nie udrutowałam dotąd przez całe życie :D Bo kiedyś, nie wiem dlaczego, stwierdziłam, że czapek to ja nie umiem. Robię więc wprawki no i wychodzą kolejne. Wydaje mi się, że całkiem nie najgorsze, więc zamieszczam zdjęcia. Ostatniej dorobiłam do kompletu komino-szaliko-zawijak, czy jak tam nazwać ten zeszyty szal ;)
Żeby nie było aż tak bardzo monotonnie, jest też jeszcze chusta w pastelowo-pudrowych kolorkach, ale czeka na zblokowanie :
To tyle na dzisiaj, idę poleżeć odłogiem :)
Jeszcze jedna sprawa - prośba do osób mających konto na FB, by przyłączyć się do akcji dla dzieciaków. Sprawa prosta, proszę zerknąć i przyłączyć się zwyczajnym "lubię to" -
Subskrybuj:
Posty (Atom)