Kochani, pewnie większość się bawi, więc i tak nie doczyta, że życzę super zabawy :)
Ja tam od pewnego, dłuższego już czasu ogromnie lubię spędzać sylwestra sama w domu. Obkładam się ciasteczkami, sałatką, herbatką, jakimś lekkim drinkiem, w zasięgu ręki mam druty, telefon, komputer, pilot od telewizora. I tak przy odgłosach petard trzaskających chyba już gdzieś od południa delektuję się wewnętrzną ciszą i spokojem. Panuje powszechna opinia z którą się zgadzam, że swoje w życiu już się wyszalałam, błędów mniejszych i większych popełniłam a teraz odkryłam uroki świętego spokoju któremu z lubością się oddaję :)
Na drutach sweter w kolorze ciemnej oliwki. Kończę korpus, jeszcze rękawy + wykończenie. Mam mieszane uczucie, bo jakiś taki mocno nijaki, no ale już za dużo zrobiłam, żeby pruć. Będzie jaki będzie.
Gotową mam chustę. Przyjemna choć wizualnie też bez rewelacji, ale to nic, bo i tak będzie wyzwijana pod szyją w roli szalika, to po co się męczyć ze wzorkiem :) Ciemnoniebieskie, bądź jeśli ktoś woli jasnogranatowe połączenie cieniutkiego jedwabiu bourette z moherkiem kid silkiem, toczone samymi prawymi po skosie, z jednej strony delikatny ażur, żeby już tak całkiem leniwie nie było. Zdjęcia mi fatalnie wyszły ale co począć, jak lepszych nie potrafię zrobić :/
Witaj Gosiu, widzę ,że identycznie spędziłyśmy wieczór sylwestrowy i również przyznaję ,że ten sposób odpowiada mi bardzo.
OdpowiedzUsuńW nowym roku życzę Ci dużo zdrowia i miło spędzonego każdego dnia :))
PS. Spojrzałam na statystykę( bardzo podobna do mojej), życzę Ci pasji tej z 2011 r w pisaniu postów.
Dziękuję kochana, wszystko co najlepsze niech Ci się przydarza w nowym roku.
UsuńSpokojny Sylwester z robótką w ręku też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńFajna ta chusta, ażurek dodał troszkę urozmaicenia:) No i skład zacny:)
A sweterek może przywieziesz na spotkanie? Na pewno z dziewczynami podpowiemy co zrobić, aby nabrał charakteru;)
Gosiu, w nowym roku wszystkiego co dobre i mam nadzieję do szybkiego zobaczenia:)
Ech, zanim się spotkamy, to pewnie skończę. Będzie po prostu nijaki, ale bardzo ciepły - mocno grzeje w kolana przy robocie :) Najcieplejszy ze wszystkich jakie mam, więc jeśli będzie źle wyglądać, to i tak znajdzie zastosowanie "od wielkiego mroza" pod kurtkę ;) Pozdrowienia, wszystkiego dobrego na nowy rok i nie wiem kiedy, ale do zobaczenia, może jakoś bliżej wiosny przyjadę na spotkanie.
UsuńWitaj Małgosiu, widzę , że "drutomania" Cię nie opuszcza, za co podziwiam nieustannie. Ja wolę podziwiać prace innych. Mam przyjaciółkę , która namiętnie szydełkuje i moja chata już pełna jest jej serwetek. Podziwiam wszystkich, których takie prace nie nużą. To nie moja forma twórczości. Małgosiu dziękuję za noworoczne życzenia i również życzę Ci wiele zdrowia,szczęścia, spokoju myśli, równowagi wewnętrznej i zadowolenia z życia. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNałóg palenia zastąpił nałóg drutowana kiedyś tam już lata temu :) Pozdrowienia i pięknego nowego roku:)
UsuńŁadna chusta. Czekam na zdjęcie swetra.Sylwestra spędziłam podobnie. Miałam jeszcze towarzystwo psa, którego tulipan i glaskalam bo bał się wystrzałów.
OdpowiedzUsuńpiękna chusta
OdpowiedzUsuńI really like the blog and I hope people will have a new blog, thanks for the blog
OdpowiedzUsuńព័ត៌មានកីឡាបាល់ទាត់ថ្មីៗ