Moi mili odwiedzacze :)

sobota, 28 grudnia 2019

Kontynuując ostatni post...

...dalej nie wiem, gdzie upchnęłam czarną chustę (szczerze mówiąc, zapomniałam jej szukać).

   Komin skończony - widziałabym go za racji koloru  i niebyt obszernego rozmiaru na jakiejś wczesnej nastolatce. Z braku pod ręką wczesnej nastolatki, zdjęcie zrobione na wczesnej pięćdziesiątce, czyli na mnie ;P. Jeśli komuś się podoba (komin, nie wczesna pięćdziesiątka) niezależnie od wieku i chciałby go, to jest wolny - proszę pisać, dogadamy się. Zrobiony ryżykiem + warkocze + widoczne sznurowane pęknięcie. Z Nako Angora Luks, połączone razem nitki ecru i  antyczny róż (kolor na zdjęciu przekłamany nieco, ale to połączenie daje bardzo subtelny, delikatny i fajny efekt).
   Sweter któremu brakowało rękawów już rękawy ma, z tym, że jeden jeszcze nie doszyty, nadzieja więc istnieje, że wkrótce da się go pokazać. Kończę też bluzeczkę prostą, granatową, bawełniano-bambusową i plan jest taki, że będzie na wiosnę/lato.

   Mam nadzieję kochani, że Święta minęły Wam w zdrowiu i spokoju. Wszystkich którzy tu do mnie jeszcze czasem zaglądają, serdecznie pozdrawiam.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie się prezentuje 🤗🤗🤗🤗
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęścia w Nowym Roku! ♥
    I samego dobrego (oraz znalezienia tego, czego się nie szukało, oraz tego, co szukanym było ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Komin jest cudny!!! Myślę, ze wczesnej 50tce pasuje równie dobrze, jak nastolatce 😊
    Życzę wszystkiego dobrego w nadchodzącym Roku i mam nadzieję, ze pojawisz się częściej na swoim blogu pokazując wydziergane cudeńka 😘
    Alina

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny komin... inny od wszystkich jakie widziałam :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwego Nowego Roku Małgoś, śliczny komin :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę że wykańczasz trupy z szafy. Oj też mam parę zaczętych rzeczy. Wszystko co najlepsze w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń