Jestem zła sama na siebie, że nie potrafię jakoś stawić czoła uciekającym chwilom, które przechodzą w tygodnie, a na tym blogu to już w miesiące :/ Nawet nie zamierzam tego tematu wałkować, bo to by było już kolejny raz. Po prostu tak jakoś się dzieje. Pewnie najwięcej w tym mojej winy, bo wiadomo, że wszystko jest kwestią organizacji, kiedy nie ma niezależnych od człowieka przeszkód.
Tak więc kontynuując mój ostatni wpis sprzed kilku miesięcy - chustę czarną na pewno zrobiłam, tylko nie wiem nawet na ten moment gdzie ją upchałam. Liczę, że nastąpi magiczne "kiedyś ją wyciągnę, zrobię zdjęcie i pokażę tutaj".
W podręcznej pufie leży na pewno "prawie że" gotowy komin a jako że sezon na takie rzeczy się zbliża, zamierzam go wykończyć niebawem..
Na drutach mam sweter dla siebie, zostało dorobić rękawy i za to wezmę się zaraz po dodaniu tego posta. Jedyne fotki jakie mogę dzisiaj zamieścić, to wspomnienie wakacji w Międzyzdrojach i dzisiaj dostarczony, kolejny kocyk dla wnuczuśka. Prawie taki sam jak popielaty z posta niżej, tylko tym razem zielony. No i większy, bo bąbel też rośnie i większego kocyka-wtulaka potrzebuje.
No..
Czuję ulgę i zadowolenie, że wreszcie coś naskrobałam :)
Miło Cię widzieć! ☺
OdpowiedzUsuńMiło, że ktoś zauważył :)
UsuńZawsze zauważam ;-)
UsuńWracaj!
OdpowiedzUsuńOczywiście wróć do blogowania. Z chęcią zobaczę kolejne udziergi :)
UsuńPostaram się poprawić :)
UsuńGooocha czekamy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiam, obiecuję poprawę :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńUściski Małgoś i przytulasy dla wnusia. Piękny koc! Zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie, że się znowu pojawiłaś. Świetny kocyk . uściski
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOch, zupełnie jak u mnie z tym bywaniem na blogu. Dokładniuśko. Fajnie, że się pojawiasz :) Kocyk superancki. I kolor, i włóczka i wzór :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że sporo nas ma to samo co my z blogowaniem :) Pozdrowienia
UsuńNikt z nas nie potrafi zatrzymac uciekajacego czasu, dobrze że chociaż czasem wykorzystujemy go porzytecznie np. robiąc taki cieply,kocyk przytulak, który na pewno znalazł uznanie :), witaj :)
OdpowiedzUsuń