Nie, nie puściłam bloga w odstawkę. Splot okoliczności sprawił, że nie miałam specjalnie czasu.
Jeśli napiszę, że zostałam teściową po raz pierwszy, to chyba wszystko tłumaczy :) Oddałam rękę córki i co przechodzę do kuchni, przeglądam się w mijającym lustrze, czy mi do twarzy z tym zaszczytnym tytułem teściowej :D
Poza tym mój kręgosłup postanowił mi podokuczać i nie chce odpuścić. Ale nie zamierzam się poddawać bez walki. Staram się odwzajemnić pięknym za nadobne, eliminując na ile się da niekorzystne dla niego przyzwyczajenia. Wkrótce też przeprowadzę zmasowany atak rehabilitacyjny i liczę, że będzie znacznie lepiej.
W związku z powyższym, robótkowo - kicha. Nic nie dziergam, druty zaległy w szufladzie i nie mam się czym pochwalić. Tak więc wpis pozostanie bez zdjęć. Nawet dziecięciem przed ołtarzem się nie pochwalę, bo po 1 - jeszcze u fotografa, po 2 - dziecię moje ma silne poczucie prywatności co szanuję i bez wyraźniej zgody, zdjęć nie dołączę.
Oooooo Teściowa kochana! Gratuluję! I zaszczytnego tytułu i "oddania" Córki ;) Zdrówka życzę :*
OdpowiedzUsuńPodobnie u mnie!Mam od czerwca w domu synową, i robótkowo nic nie robię.POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńGratulacje Teściowo!
OdpowiedzUsuńgratulacje! a dla Córy i Zięcia wiele szczęśliwych chwil, spełnienia choć niektórych marzeń i realizacji większości projektów :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję, Gosiu, wyfruwają nam te dzieci z gniazda, ale taka kolej rzeczy; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję świeżo upieczonej teściowej a kręgosłupowi życzę zdrówka:))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla tesciowej, mam nadzieje, ze problemy z kregoslupem szybko mina, bo sama wiem, ze nie jest to nic milego:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla świeżo upieczonej teściowej.
OdpowiedzUsuńA co do dziergania, dłuższe przerwy są wskazane, choćby dla zdrowia.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Gratulę i gratuluję
OdpowiedzUsuńkisses for all
Witaj w klubie :) TEŚCIOWO ! właśnie dzisiaj odbyłam, drugą z dziesięciu, wizytę na rehabilitacji kręgosłupa, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHi, hi, a charakrer od tej doniosłej chwili to ci się nie zmienił jak w dowcipach? A poważnie, to gratuluję i dużo zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie Teściowych
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
OdpowiedzUsuń