Obietnice poprawy na nic się zdadzą - blog z założenia robótkowy a robótki tylko w marzeniach ostatnio :(
Potencjalne wolne chwile skradła ostatnio chęć łamane przez konieczność dokształcania się, więc nawet nie obiecuję, że się poprawię. Po prostu - jeśli się uda coś wreszcie udziergać, z radością podzielę się udziergiem i tutaj i na FB. Mam nadzieję, że nie zostanę tak całkiem zapomniana, nadejdzie wreszcie ten cudowny czas, który ostatnio chyba z tęsknoty nawet mi się śnił - że siedzę z drutami otoczona pięknymi motkami, z wielgachnym kubkiem herbaty pod ręką i dziergam, dziergam, dziergam .... :(
Wierzę w moc spełniania się marzeń, więc wierzę, że przyjdzie ten moment i blog odżyje na nowo a ja z radością będę mogła pokazywać nowe uroby druciane.
Pozdrowienia, oby za niedługo!
kciuki trzymam :-) do obaczenia niebawem!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wrócisz :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, często nie jest tak jak by się chciało... Dobrze, ża napisałaś, będziemy czekać z utęsknieniem na kolejne robótki, bo na pewno w końcu znajdziesz na nie czas :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybki powrót do nas
OdpowiedzUsuńJa jestem cierpliwa, poczekam :)
OdpowiedzUsuńCZEKAM !!!
CZEKAM !!!
I ja również będę czekać z niecierpliwością na Twój powrót :)
OdpowiedzUsuń