Tą tuniczkę zrobiłam już dość dawno - pamiętam fajną włóczkę - supełkowatą mieszankę bawełny i wiskozy. Nie pamiętam jednak, co z nią zrobiłam. Na pewno nie ma jej już w domu. Nawet nie wiedziałam, że zostało po niej to zdjęcie - uwiecznię ku pamięci :) Zrobiona była, jak widać, prostym ściegiem na drutach i wykończona szydełkiem.
Dziękuję bardzo za odwiedziny i miłe słowa. :) Ja również się cieszę, że trafiłaś do mnie, i że ja trafiłam do Ciebie. :) Na pewno będę zaglądać częściej! :)
OdpowiedzUsuńFajna tuniczka. Uwielbiam takie dekolty;-)))Zawsze oko zatrzymuje się na górze i na dół już nikt nie patrzy. A że dół mam trochę za DUŻY więc dekoltami nadrabiam;-))))).
OdpowiedzUsuńFajny sposób;-))
Fajna tuniczka .
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje dziergane prace, technika nie jest mi obca, bo sama kiedyś też dużo dziergałam, ale tak piękne rzeczy nieczęsto mi wychodziły.Przerzuciłam się na to, co lepiej mi wychodzi, czyli krzyżyki.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajna jest :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziergasz sweterki i tuniczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ślicznie wygląda ta tuniczka.
OdpowiedzUsuńcudna ta tunika! ma genialny kolor
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ;) ten kto ją teraz ma na pewno się cieszy ;)
OdpowiedzUsuńSalut Gocha,
OdpowiedzUsuńEncore une très jolie tunique, j'aime beaucoup le décolleté.
Bon dimanche. Celeste
Gdy tylko zobaczyłam tunikę, przeraziłam się, że znowu coś udziergałaś. Mam duży szacunek do tempa Twoich prac. Jak to robisz? Przecież na takie cuda trzeba kupy czasu? pozdrowionka;)
OdpowiedzUsuńŚliczna tunika! Moja przygoda z dzierganiem to już zamierzchłe czasy, ale wciąż z podziwem patrzę na dzieła innych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na serwetkowe candy u mnie :)
masz szczęście że ją odnalazłaś ,bo jest się czym chwalić. Rewelacyjna i widać że jest delikatna i zwiewna
OdpowiedzUsuńwyglada świetnie i kolorek jest tez fajny:)
OdpowiedzUsuńbonjour tres belle la tunique beau travail cordialemrnt
OdpowiedzUsuńŚwietna ta tunika.
OdpowiedzUsuń