Dziergaj, dziergaj kolor fajny:)
Co do upału - masakra - kiedyś uwielbiałam gorące dni, z upływem lat - coraz mniej, powodzenia w dzierganiu, ja zmykam po przeglądzie blogów na balkon. Pozdrawiam
A ja zmykam do lodówki!powodzenia w finale!pozdrawiam :)))
A u mnie przyjemne 22 stopnie i popaduje:))Uwielbiam ten kolor:))
Dziergaj, dziergaj kolor fajny:)
OdpowiedzUsuńCo do upału - masakra - kiedyś uwielbiałam gorące dni, z upływem lat - coraz mniej, powodzenia w dzierganiu, ja zmykam po przeglądzie blogów na balkon. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja zmykam do lodówki!powodzenia w finale!pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńA u mnie przyjemne 22 stopnie i popaduje:))Uwielbiam ten kolor:))
OdpowiedzUsuń