Moi mili odwiedzacze :)

wtorek, 29 maja 2012

c. d. poezji grzbietowej

        Zawsze i na zawsze
        Nim nadejdzie lato
        Mogę odejść gdy zechcę
        Przypomnij sobie
        Ucieczki do wolności
        Tam gdzie spadają anioły
        Wszystko jest poezją
        Pod słońcem szatana

7 komentarzy:

  1. Kolejny świetny tekst!!!
    Niesamowita zabawa:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widze ze znasz Stachure! To przykre ze ludzie w moim wieku i mlodsi go nie znaja... Ale dla mnie to bardzo wazny poeta bo urodzil sie w moim rodzinnym miescie! I jezdzac przez 4 lata do LO mijalam jego dom. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mi się to podoba i po zastanowieniu ma głębszy sens.... pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  4. Wczoraj to ja chyba zmęczona byłam - nie urodził się tylko mieszkał w mieście w którym ja się urodziłam. I to LO to to w którym on też się uczył, ale nie skończył i moja babcie go znała. No. Chyba wczoraj za duzo na raz chciałam napisać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, jak się pięknie ułożyło. I mój ulubiony Stachura się pojawił...
    Ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń