Widziałam niejednokrotnie przepiękne włóczkowe broszki. Są idealne do spinania chust, szali, do swetrów, poncz itd. itp. Postanowiłam i ja poczynić próby ich wytworzenia. Próby ja widać poniżej takie sobie - po pierwsze - marnie władam szydełkiem, po drugie - nie do końca pasują koraliki i guziczki jakie dodałam w środek, no ale wykorzystałam to, co miałam pod ręką. Moje samozadowolenie - średnie i mieszane. Należałoby dopracować, lepiej dobrać dodatki. Ale spróbowałam, więc pokazuję :) Broszki powstały jako przerywnik w dzierganiu tuniki, która idzie jak przysłowiowa krew z nosa (ale koniec się zbliża).
ta szara z czarną perełką jest sliczna:) i bardzo udana:)
OdpowiedzUsuńGrunt to nie bać się nowych wyzwań :) Całkiem ładne! Są skromne i niezbyt duże, a takie są najpraktyczniejsze i kolorki też zresztą praktyczne, bo do wszystkiego spasują :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, Gocha, z pełnymi płatkami, będą bardziej stabilne i nie będą się wyginać w różne strony, a broszki z guziczkami niczego sobie.
OdpowiedzUsuńNa pewno je wykorzystasz,tyle różnych rzeczy wydziergałaś, podziwiam i serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne te broszki. Co Ty chcesz. Jakbyś jeszcze poszperała po necie poszukała wzorów, pokombinowała to wyszłyby na pewno lepsze jeszcze. Te wcale złe nie są i oryginalne.
OdpowiedzUsuńDziękuję kobitki za miłe komentarze :) Dla uzupełnienia w odpowiedzi na niektóre z komentarzy : Mario i Ewo - pokombinowalabym, ale moje umiejętności szydełkowe są ograniczone, wolę jednak druty i większe formy. Luka - zdjęcie nie oddaje ich wielkości - mają ok. 7 cm średnicy - wydaje mi się, że to tak w sam raz - nie zaduże, ale i nie malutkie.
OdpowiedzUsuńBroszki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńCo jedna to ładniejsza :)Pozdrawiam słonecznie :))
Fajny pomysł. Super.
OdpowiedzUsuńfajny przerywnik :)
OdpowiedzUsuńFajne! Ja bym sobie wygrała tą szarą z czarną perłą, najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze
OdpowiedzUsuńBroszki całkiem przyjemne - jak jeszcze poćwiczysz z róznymi wzorami osiągniesz mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńwielkość oceniłam na podstawie stosunku do przypuszczalnej wielkości guzika :P i całkiem dobrze celowałam ;)
OdpowiedzUsuńMy szydełkomanki przyzwyczajone do kwiatków,gdzie płatek jest tz muszelką i robi sie tez dookoła ze ze trzy okrązenia..ale Twoje płatki łańcuszkowe tez nie żle wyglądają.Pomysły należą do twórcy.Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem co Ty taka samokrytyczna jesteś,bardzo fajne broszki są:)Popraw się dziewczę:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo już nie przesadzaj, są całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I to ma być kiepskie władanie szydełkiem??? Całkiem udane broszki. Mi się bardzo podobają. Zostanę tu u Ciebie jeśli można, bo miło tu.
OdpowiedzUsuńFajne, zwłaszcza te cieniowane
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie ma jak pokokietować,że się nie potrafi.Jeżeli tak wyglądają te pierwsze to nie mogę się doczekać następnych.Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńUważam Gosiu Twój debiut w tej dziedzinie za udany.Broszki naprawdę ładne, tym bardziej, że to pierwsze jakie wykonałaś, ale mam nadzieję, że nie ostatnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Są świetne!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło i przytulnie tu u Ciebie, będę regularnie zaglądać, obiecuję:))) A broszki??? Fajne, oryginalne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam