No. Tyle na dziś. A że jutro Dzień Kobiet - wszystkim miłym Paniom przynajmniej po tulipanie i paczce rajstop :):):) Jak to dawniej bywało:):):)
Moi mili odwiedzacze :)
poniedziałek, 7 marca 2011
Grzeczny sweterek (na wymianę!) i kolejny szaliczek
Tym razem bardzo grzeczny, lekki sweterek. Może bluzeczka? Zwał jak zwał, w każdym razie - baaardzo prosta forma, baaardzo prosty wzór i baaardzo neutralny kolor(beż - taka kawa z mlekiem). Takie proste i grzeczne coś jest tak neutralne, że nie zwraca większej uwagi. Ma za to niezaprzeczalny atut : można zestawić w zasadzie ze wszystkim i z różnorodnymi dodatkami bez obawy "efektu papugi". Wykończyłam szydełkiem - nie leżą mi coś ostatnio pliski dorabiane drutami . No dobra - przyznam się - leżą, ale tak mi szybciej i wygodniej :) To grzeczne coś z cienkiego, milutkiego akrylu z 15% dodatkiem wełny.
A "wczora z wieczora", przy 1 odcinku nowego, tvn-owskiego serialu, w ramach utylizacji resztek, powstał ten oto szaliczek. Niezbyt długi, niezbyt szeroki - taki, na ile starczyła pozostała gałeczka bajecznie kolorowego moherku. Szaliczek dostanie biżuteryjne wykończenie, bo spodobały mi się takowe próby (patrz post niżej). Muszę się wybrać tylko do sklepu z takimi pierdołkami. Ale specjalnie iść mi sie nie chce, załatwię to przy okazji najbliższej jakowejś. Póki co - prezentacja szaliczka wg stanu na obecną chwilę.
No. Tyle na dziś. A że jutro Dzień Kobiet - wszystkim miłym Paniom przynajmniej po tulipanie i paczce rajstop :):):) Jak to dawniej bywało:):):)
No. Tyle na dziś. A że jutro Dzień Kobiet - wszystkim miłym Paniom przynajmniej po tulipanie i paczce rajstop :):):) Jak to dawniej bywało:):):)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Po takie grzeczne sweterki najczęściej się sięga, ponieważ pasują do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńSweterek bardzo ładny :). Szczerze mówiąc najbardziej właśnie lubię takie proste, "grzeczne" sweterki, bo mogę do nich nosić moje ulubione szale czy broszki i za każdym razem mam inny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek :)
OdpowiedzUsuńU nas na Dzień Kobiet rozdawali goździki ;), ale rajstopki też były, a jakże!
Sweterek śliczny a kolory szaliczka super. Czekam na następne dziergadełka.
OdpowiedzUsuńWłąsnie taki skromny sweterek jest bardzo elegancki. Zawsze można go włożyć do wszystkiego i dobrać odpowiednie dodatki.
OdpowiedzUsuńczy ja wiem, czy on grzeczny :) raczej seksowny, ale na pewno ładny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek:) Prosty i elegancki:) Super!!!
OdpowiedzUsuńОчень красивый джемпер. Такой нежный, как... шоколадный зефир )))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się taki kolorowy szaliczek :) I życzę wszystkiego dobrego z okazji jutrzejszego dnia :)
OdpowiedzUsuńKobieto jak to możliwe, że Ty tak szybko dziergasz :) i to same fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sweterek super! I właśnie sobie zdałam sprawę,że takiego sweterka, pasującego do wszystkiego nie ma w mojej szafie...więc już mam plany ....
OdpowiedzUsuńSzaliczek milusi i koniecznie pokaż go po ozdobieniu biżuterią:) Pozdrawiam:)
Swterek właśnie jest śliczny dzięki swej prostocie! :) już widzę, jako dopełnienie jakiś filcowy kwiat ;) Nawzajem miłego Dnia Kobiet ;)
OdpowiedzUsuńcałe piękno tkwi w prostocie:)))śliczny!!!
OdpowiedzUsuńprosto znaczy pięknie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-]
Sweterek fajny ale szaliczek podoba mi się jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńA właśnie, właśnie... miałam napisać, że "niestandardowe" wykończenia są czasami jak przysłowiowa wisienka na torcie:DDD i bardzo mi się podobają... tak jak i klasyczne, grzeczne sweterki... do których już nic więcej nie trza, bo to klasyka... jak mała czarna:DDDD
A... i robaczku będę miała do Cię prośbę... mam takie czerwone cud wdzianko... nie wiem jak to opisać... może szmatka wyciągutka z dwiema dziurami na łapki...:D a marzy mi się takowe, ale czarne... teraz nie mam czasu, ale po świętach pouśmiecham się szeroko do Ciebie:DDDD jak znajdę chwilkę wyślę @ :DDD Uściski ogromniaste...
PS. jestem, zaglądam i podziwiam , wzdychając wymownie, ino logować mi się nie chce;DDDDD przyznaję bez bicia;P
Świetny ten szaliczek - taki leciutki. Ale na jakich grubych drutach on był robiony. 10?
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za miłe komentarze. Sweterek najwyraźniej będzie "sztuką dla sztuki" bo jedyna córka na którą jest we właściwym rozmiarze(ok.38)go nie chce, a wszyscy inni są posiadaczami rozmiaru innego. Może na kogoś z Was byłby dobry? Wymieniłabym na coś, np z decu, serwetki szydełkowe - tego nidy nie robiłam, a szalenie mi sie podobają. Jak ktoś ma jakieś propozycje - proszę o maila. Zaznaczam, że sweterek ma stosunkowo szczupłe rękawki. Z resztą na wszelkie dodatkowe pytania zawsze chętnie w mailu odpowiem.
OdpowiedzUsuńS - nie ma sprawy zdjęcie,wymiary i szczegóły na maila.
Healthy - szalik robiony na 7 ale baaardzo luźno, samymi prawymi -nie wiemczy to widać, chyba widać.
Pozdrowienia dla wszystkich!
Gocho, krajanko moja, dzięki za odwiedziny u mnie, robótkujesz ostro, widzę. Pierwszych oczek nauczyła mnie moja mama, jeszcze we wczesnym dzieciństwie i tak mi zostało, często robię do szafy, inne pruję i przerabiam, dla samej frajdy robienia, lubię po prostu. Też odwiedzam blogi robótkowe, podziwiam i są dla mnie inspiracją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Olà Gocha,
OdpowiedzUsuńSeus trabalhos sao encantadores,
obrigado pelas suas visitas no meu blog.
Um grande abraço amiga.
Celeste
fajny jest ,taki delikatny
OdpowiedzUsuńśliczny sweterek!
OdpowiedzUsuńja niestwety.. przez ostanie pół roku udało mi się zejść do rozmiaru 40, ale niżej już nie dam rady :( a szkoda, bo przydałby mi się taki a serwetki szydełkowe na wymianę mam... eh...
kisses from BRazil.
OdpowiedzUsuńFajny sweterek, ale rozmiar nie mój. Na pewno ktoś chętny się znajdzie. Szaliczek cudny
OdpowiedzUsuńW takim razie sprawię sobie "siódemki" (albo i "ósemki")i spróbuje wyczarować podobne cudo. Serdecznie dzięki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki u mnie na blogu, dzięki temu mogłam trafić do Ciebie i podziwiać Twoją twórczość:)
Pozdrawiam cieplutko