Tym razem w melanżowym popielu - Czarna Lolu - zostalo od swetra, który Ci zrobiłam, więc zutylizowałam :)
To trzecie dusidło w dwa i pół dnia. Takie samo jak z posta niżej, tylko nieco obszerniejsze jest właśnie w drodze do Otwocka.
Dusidło popielate na chwilę obecną szuka właścicielki.
P.S. Już nie szuka - sąsiadka przygarnęła :)
fajniusi :) o kurcze uwielbiam te Wasze kominy :)
OdpowiedzUsuńWasze w znaczeniu mistrzow w robieniu takich cudow :D
OdpowiedzUsuńDusidło, golfiak - jakbyś to nie nazwała jest cudne :)
OdpowiedzUsuńświetny otulacz :))
OdpowiedzUsuńno fajny fajny, a nazwa "dusidło" sama prawda
OdpowiedzUsuńmnie też się marzy takie dusidło, może się skusze jeszcze przed zimą :)
OdpowiedzUsuńDobry patent :) a że dusidło to dusidło z całą pewnością.
OdpowiedzUsuńO rany- pali Ci się w rękach. Coś cudnego. I moje ulubione kolory. No ale .... DUSIDŁO :(
OdpowiedzUsuńWygląda na cieplutki :) Fajny kolor.
OdpowiedzUsuńFajne to "dusidło".
OdpowiedzUsuńDUSIDŁO, padłam ze śmiechu - świetna nazwa:D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba nazwa Dusidło :) I sama rzeczone ono też :)
OdpowiedzUsuńOj ten to fajny szaaaary:) Ja to chyba maniaczka tego koloru jestem:)
OdpowiedzUsuńFajne i praktyczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny komin :)
OdpowiedzUsuńRewelacja:)
OdpowiedzUsuńŁadna te Twoje kominy. Bardzo przyjemnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńi Ciebie też wzięło?
OdpowiedzUsuńta zima to się powinna wystraszyć i nie nadejść :-)
golfiaczek pierwsza klasa
ej no, dwa i pół dnia? :D nie gadaj :D
OdpowiedzUsuńFajniusie i wygląda na cieplutkie ..... , a wiesz że ja w pracy strasznie marznę :P więc mogę stać się jego właścicielką :) :) :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny golfiak. i kolor przyjemny dla oka mego :]
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam nazwę "dusidło" to padałam ze śmiechu ;P sama znam kilka osób, które twierdzą , że udusiłyby się nosząc golfy ;)
Świetne określenie!Dusidło -bomba!
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie i tempo i samo dusidło ;)))
OdpowiedzUsuńTy to chyba jakiś silniczek masz w drutach... tempo prac zawrotne! A i dusidło - extra!!
OdpowiedzUsuńdusidło- haha super nazwa, ja bardzo lubię takie omotańce i właśnie wczoraj sobie sprawiłam taki szaliko- komin i jest tak obszerny, że po założeniu prawie mnie nie widać spod niego. Ale sobie dogodziłam, haha, a ten Twój rewelacyjny na pewno szybciuchno znajdzie właścicielkę.
OdpowiedzUsuńWłaścicielka na pewno się znajdzie bo jest obłędny pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJa też kocham kominy za to, że są piękne, wygodne i praktyczne, a do tego modnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMnie by mogło dusić takie cudo. Piękne są Te twoje golfo-kominy Gocha. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny!, a możesz zdradzić jak długo robisz takie cudo? Mnie się wydaje,że to taka duża praca, strach zaczynać....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Lubię takie ciepłe otulacze :)
OdpowiedzUsuńkolorek super ;) i wygląda na cieplutki ;)
OdpowiedzUsuńsuper ten golfik :) i frędzelki ma
OdpowiedzUsuńLove the fringes on your cowl!!
OdpowiedzUsuńGolfiak cudny ! Moje kolory no i te frędzle mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńdawno nie zaglądalam - przepraszam :)
pozdrawiam
Daria