Na początek zdjęcie z mojej ulubionej kładki na Wisłoce. 3 posty niżej zdjęcie zrobione komórką kilka tygodni temu, mniej więcej w tym samym miejscu - można zerknąć i porównać "spustoszenie" jesienne:)
Potem sobie szłam, szłam taką drogą -
Podziwiałam m.in. podsychające chabazie po mojej lewej stronie
A po prawej - las, który właściwie kolory już utracił .
Idąc tak idąc, cały czas tą samą drogą, czasem zerknęłam za siebie - tu akurat z widokiem na lokalne gospodarstwo agroturystyczne -
Nnnnno. Jak doszłam do celu, powitała mnie radośnie para szalonych wariatów, która zaraz zajęła się swoimi ulubionymi zajęciami - wspólną zabawą, wspólnym podgryzaniem się, siłowaniem.
A potem miły dzień na pogaduszkach z żoną kuzyna i zazdrosne spoglądanie na widok za domem
Ech.......... czy muszę pisać, że baaaardzo mi się nie chciało wracać do blokowej rzeczywistości ?
Czasem warto oderwać się od swej codzienności i zrobić sobie Dzień Dziecka.
OdpowiedzUsuńCudny dzień. Pogoda zachęcała do spaceru i odwiedzin takiego urokliwego miejsca.
OdpowiedzUsuńI w takich momentach dumnie patrzymy za nasze okno i cieszymy się że nie musimy nigdzie ruszać się z naszego lasu :)
OdpowiedzUsuńMiałaś miły dzień,akumulatory pewnie podładowane:)))
mmmm ale zazdroszczę takiego dnia dla siebie...
OdpowiedzUsuńAch jak przyjemnie!Piękne miejsce;)
OdpowiedzUsuńNawet mieszkając w domu też się czasem człowiek chce wyrwać do lasu.
OdpowiedzUsuńCzas relaksu, relaksu, relaksu to czas...
OdpowiedzUsuńcudnie i psiaki takie sympatyczne, ze ach:)))
OdpowiedzUsuńwarto, oj warto czasem się wyrwać nie zważając na nic... ja też dziś rzuciłam szablony do aukcji ( zawsze cały dzień przy tym ślęczę) w kąt i wyskoczyłam na długi spacer... jutro też pójdę, a co mi tam:))))) robota nie zając:))) (chyba)
Gosiu! Patrząc na przeurocze zdjęcia, widzę, że wycieczka musiała być miła i odświeżająca. Każde ze zdjęć mogłoby być cudnym lanszafcikiem . Jesień ma takie bogactwo barw, że wysiadają inne pory roku.Buziaczki:))
OdpowiedzUsuńkoniecznie trzeba czasami rzucić wszystko w diabły i zrobić coś wyłącznie dla siebie:))
OdpowiedzUsuńchoćby taki spacer w cudnych "okolicznościach przyrody";)))
pozdrowionka
Potrzebne czasami takie oderwanie od dnia codziennego,śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa,też na pewno będę do Ciebie zaglądała ,pozdrawiam
Małgosia
Piękne zdjęcia i piękne widoki. Super wycieczka za miasto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Należało Ci się takie wyjscie z domu... Piękne okolice, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNo widzę, że nie tylko ja postanowiłem dziś rozruszać stare kości i wyskoczyć poza granice miasta ;) a teraz moja droga w celach zdrowotnych dopijam przedsennego drinka. Drugiego delektując się spiję za Twój hart ducha i ciała :) :*
OdpowiedzUsuńOj wierzę Ci !!!Też by mi się nie chciało!!!
OdpowiedzUsuńTeż lubię wędrować nad Wisłoką :) Tylko bliżej Wisły mieszkam :)
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję za odwiedziny. Pięknie tutaj u Ciebie, dzierganie jest dla mnie czarna magią więc tym bardziej podziwiam:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zostaję:)
A co do dnia odpoczynku, to uważam że nic nie daje takiego oddechu jak święty spokój na łonie natury:)
Pozdrowienia z Podbeskidzia:)
BULMA
Fajną miałaś wycieczkę!Nie dziwi niechętny powrót do realu(też mieszkam w blokowisku:()
OdpowiedzUsuńSalut Gocha,
OdpowiedzUsuńL'automne est un autre printemps, les fleurs ce sont les feuilles avec ces magnifique couleurs,trés beaux paysages,mais même si vous vivez dans un bloc rien ne vaut notre " chez soi" et comme vous êtes bien accueillie.
Amitiés.Celeste
Gooocha, powinnaś częściej robić takie wypady do kuzynostwa, a na tarasie też można podziergać i wzrok odpocznie na ścianie lasu, serdeczności.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że masz takie miejsce za miastem do którego możesz się wybrać i odpocząć, w dodatku z pięknymi widokami :)
OdpowiedzUsuńW piękne miejsce się wybrałaś.
OdpowiedzUsuńBlokowisko przytłacza, więc dobrze jest złapać oddech na łonie natury.
Drugie zdjęcie- droga. Bardzo klimatyczne :)I chabazie też :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za odwiedziny na moim blogu i przemiłe słowa. Od dłuższego czasu zbieram się do kolejnego sielskiego wpisu... Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do odwiedzin :)
OdpowiedzUsuńpiękny relaks! chabazie super i psiaki też;)
OdpowiedzUsuńWcale a wcale sie nie dziwie ze nie chcialo ci się wracac do bloków.:) Z punktu widzenia blokersa(czlowieczka mieszkajacego cale swoje dziecinstwo i poczatki malzenstwa na blokach w ciasnej kawalerce) taki spacer to prawdziwa uczta dla organizmu i dawka dobrej wyciszajacej energi.
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze dzisiaj mam takie widoki z okna jak ty na spacerze,a kolorystyka jesienna w tym roku nas rozpieszcza pejzarzami za oknem.
Powtórze podobnie za wyzej komentujacymi
MY tez w takich momentach dumnie patrzymy za nasze okno i cieszymy się że nie musimy nigdzie ruszać się z naszego domu:) otoczonego lasami.:)
Pozdrowki
fajnie spędziłaś dzień piekne fotki
OdpowiedzUsuń