Moi mili odwiedzacze :)

sobota, 14 grudnia 2013

Popielata

   Zerkając na wieczorny film, machnęłam tą popielatą czapę. Szybko poszło, bo włóczka  grubawa i miła w robocie. Nie pamiętam nazwy włóczki, bo miałam  nieco mniej niż połowę motka i etykieta już zutylizowana. Pamiętam jedynie, że po 50% akrylu i wełny w składzie.

10 komentarzy:

  1. Cały urok w prostocie. Pozdrawiam; Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się czy w takim fasonie było by mi do twarzy,bo baardzooo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym fasonie każdemu jest do twarzy - kwestia zamanewrowania ułożeniem "dupki" z tyłu, mniej lub bardziej naciągnięcia na czoło, wyciągnięcia, czy schowania włosów :)

      Usuń
  3. Świetna. Ładny kolorek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym tak umieć" machać" i jeszcze film obejrzeć:-)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietnie machasz /smiech/!!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna czapa w praktycznym kolorze.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń