Taaaak, koniec pięknej jesieni. Dosypało tego białego, mokrego, paskudztwa. Nie za dużo, ale wystarczająco, by się ufajdać prawie po pachy, idąc na zakupy :/
Zrobiło się szaro-buro. Czubek samotnej brzozy przed moim kuchennym oknem wyglądał dziś tak :
A jeszcze dwa dni temu przyjemne +9, pąkom na bzie w przyblokowym ogródku niewiele brakowało, by rozwinąć młode listki - nie wiem czy to dobrze widać na zdjęciu.
Zdaje się, że o przyjemnej jesieni trzeba już zapomnieć. Właściwie nie mam nic przeciw, pod warunkiem, że nie muszę wychodzić z domu, nie mam innych pilnych zajęć i mogę sie rozłożyć z jakimś dziergadłem.
Tak, jak planuję już za pół godziny - ciepła herbatka, jakiś audiobook lub film i ...pewnie skończę tunikę, którą prawdopodobnie jutro zaprezentuję :)
U mnie zima już od piątku...
OdpowiedzUsuńCzekam na tunikę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja już czekam na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
U nas zimno i paskudna plucha. Ja czekam na śnieg, będzie widniej i weselej.
OdpowiedzUsuńTez robie herbatke i dziergam ale mam jakies dziwne uczucie ze sie obijam..a za oknem bialawo, chyba zima..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie, tez nie cierpię tego paskudztwa :-( u nas tak zasypało, że trudno było jechać do pracy, i ślisko tak, ble ...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, pozdrawiam cieplutko!
słyszałam, że już nawet śnieg się pojawił
OdpowiedzUsuńczekam na fotki
Czy Ty Małgosiu wiesz, że mnie bardzo stresujesz? Moja tunika w lesie... zawsze coś innego, przeważnie drobiazgi dłubię, bo to efekt szybciorem widać, a tunika nie zając chociaż bardzo by mi się przydała :-(
OdpowiedzUsuńchyba sie zaczynamy przyzwyczajac do wyzszych temp.toz mamy przeciez grudzien to i na dobra sprawe pogoda powinna byc do tej pory roku adekwatna, dla przyrody to zupelnie nie dobrze bo dziadostwo ktore powiino wymarznac w zimie wylegnie sie na wiosne podwojnie i oddczuja to rosliny
OdpowiedzUsuńFotki bardzo udane ale korci mnie tuniczka ..hm..zagladne jutro pozdrawiam TUE_
OdpowiedzUsuńOj tam, byle do wiosny ;) i czekam na tunikę :*
OdpowiedzUsuńNo to ja czekam na tunikę :)
OdpowiedzUsuńJa nawet zimę lubię...żeby tylko autobusy się nie spóźniały ;)
Zgadzam się z Tobą,też nie cierpię tej pory roku.!Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuń