Tyle co zrobiony mój szalokaptur. To znaczy już nie mój, bo jeszcze wykończeniem byłam zajęta, gdy pierworodna oświadczyła "żeby jasność była, to jest moje" A niech ma, aż tak bardzo mi na tym nie zależy - bardziej chodziło o zrobienie pierwszy raz czegoś takiego. W zasadzie wyszło według oczekiwań, więc jestem zadowolona.
YarnArt Shetland - ten sam, z którego robiłam golfiak dla Małgosi 2 czy 3 posty niżej.
PS
Mojej bezgłowej Duśce przybyła nowa koleżanka - ta dla odmiany ma tylko głowę :) Dzisaj debiutuje w tym kapturku. Muszę ją jakoś nazwać, ale jakoś...nie mam głowy jak ją mianować.
Ładnie wyszło, świetny!
OdpowiedzUsuńWow, też z chęcią opatuliłabym się takim granatowym ciepełkiem:)
OdpowiedzUsuńTo taki mix granatu z ciemnym morskim - niestety, marne oświetlenie przekłamuje ten przepiękny melanżowy kolor.
UsuńFaktycznie na "golfiaczku" troszkę widać inny odcień, ale i tak bardzo mi się podoba!
UsuńOj, chciałabym tak śmigać na drutach... Super! I w dodatu 2 w 1, mrrr...
OdpowiedzUsuńNo to masz 2 powody do radości. Szalokaptur pięknie wyszedł i pierworodna, jak się opatuli, to nie będzie Ci zimą chorować.
OdpowiedzUsuńPiękny jest. :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Super:D
OdpowiedzUsuńBaaardzo gustowny i podoba mi się. Miłej soboty.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pierworodnej! Też taki chceeeeeeeeeeeę
OdpowiedzUsuńFajny.Też wyciągnęłam druty i próbuje coś podziałać.)
OdpowiedzUsuńAle fajne rozwiązanie dla nielubiących obcisłych czapek!!!Super!
OdpowiedzUsuńWitam, podoba mi się zwłaszcza w tym kolorze:)
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie dla tych którzy czapek nie noszą.
OdpowiedzUsuńNo to dziergaj drugi...;)
Fajny jest!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny szalokaptur ,,,, też taki chcę, może sobie zrobię .
OdpowiedzUsuńSuperowy!!!!
OdpowiedzUsuńŁadny, udany świetnie wyglądający szalokaptur.
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jakbym taki miła, czułabym się niczym elf :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
super.;)
OdpowiedzUsuńOcho, ho, ale zaszalałaś. Bardzo ładny jest ten wielozadaniowy ocieplacz.
OdpowiedzUsuńSuper wygląda, ładnie się układa wokół twarzy.
OdpowiedzUsuńwspaniały!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl i rewelacyjne wykonanie !
OdpowiedzUsuńPiękny! też bym taki chciała ;-)
OdpowiedzUsuńJuż podziwiałam na spotkaniu :) Tutaj też pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńCudne i bardzo pomysłowe, a przy okazji bardzo przydatne :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńfajnie wyszedł :) ja też bardzo lubię te otulacze :)
OdpowiedzUsuńŁał, super Ci wyszedł ten "ocieplacz" na głowę. Sama bym taki chciała na zimowe mrozy:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńpiękny a zapewne baaaaaaaardzo ciepły i przydatny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam tereska666
Rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały :-)
A na dodatek w idealnym kolorze.
Pozdrawiam serdecznie.
super!
OdpowiedzUsuńTa wełna jest piękna, nie mogę od niej oderwać oczu, a kaptur rewelacja, bardzo mi się podoba, bardzo
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :D
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły - super.
OdpowiedzUsuńCudo pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJaki kapitalny. Ja mam jeden szalokaptur a właściwie szal z kapturem. Bardzo przydatna rzecz-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGenialny szalokaptur =)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł i przepiękne wykonanie już od dawana o takim marze,ale te dostępne w necie jakoś mi nie przypadły do gustu. Właścicielka na pewno zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :) bardzo fajny pomysł. Zrobiłam sobie jakiś czas temu coś podobnego, tyle, że na szydełku i bardziej minimalistyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!