Niezbyt często robię coś w rozmiarach dziecięcych, ale nawinęła mi się urocza przedszkolaczka, dla której powstała :
-sukieneczka/tuniczka, bez rękawków, do zakładania na bluzeczki
-bluzeczka z delikatnym kimonkiem - też do ubierania na inne z rękawkiem. W kolorze, który nie udało mi się oddać na zdjęciu(dość jaskrawa, nieomal neonowa wersja maliny)
- czapeczka, którą na nieudanym zdjęciu chyba już pokazywałam, ale jeszcze raz lepszą fotkę wklejam
Tuniczka i bluzeczka robione z Himalaya EVERYDAY, a czapusia z YarnArt Shetland.
Akcent pozarobótkowy : kolejne potwierdzenie, że kradzione rośnie najlepiej :)
Uszczknęłam u koleżanki na klatce schodowej parę listków jakiś czas temu. Przyjęło się bez problemów i rozkwitać zaczyna już drugi raz :)
Tunika - cudowna! Bardzo lubię takie połączenie kolorów i taki styl :-)
OdpowiedzUsuńMalinowa bluzeczka wspaniała.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne , najpiękniejsza tunika . Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTunika jest słodziuchna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzieci to mają swój urok, szczególnie w wyrbianych ręcznie rzeczach :) pozdrawiam Małgoniu, a kwiatka też mam, ale u mnie jeszcze nie kwitnie
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszły ta maleństwa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy, a ta szara tuniczka jest moim faworytem
OdpowiedzUsuńSukieneczka/ tuniczka jest śliczna. Kimonowa bluzeczka też fajna.
OdpowiedzUsuńTaką mamy teraz pogodę, że zdjęcia nie oddają prawdziwych kolorów.
Pozdrawiam ciepło Dorota
Fantastyczne te małe cudeńka !
OdpowiedzUsuńZ przedszkola już dawno wyrosłam, ale z takich tunik-sukienek wciąż jeszcze NIE;) Śliczna jest, a ten biały koronkowy kołnierzyk po prostu urzekający. Bluzeczka i czapka również urocze:)
OdpowiedzUsuńta pierwsza REWELACJA!!!!! jestem właśnie na etapie poszukiwania wzoru na tuniczkę dla 4-latki. No jak nic zwalam od Ciebie!!! Zwłaszcza kołnierzyk z kokardką!
OdpowiedzUsuńKażdy z udziergów ma swój urok :) Są śliczne i nietuzinkowe! Z doświadczenia wiem, że rzadko który aparat radzi sobie z oddaniem rzeczywistego koloru czerwieni...
OdpowiedzUsuńSuper ta tunika.Moje dziewczyny mnie mecza zebym im zrobila ale jakos nie mam odwagi:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna tunika! W takich chwilach żałuję, że nie mam córci :)
OdpowiedzUsuńLubię takie tuniczki dla dziewczynek.
OdpowiedzUsuńA komin z poprzedniego wpisu jest obłędny:)
Pozdrawiam Lacrima
Śliczne prace. Ukradzione pięknie rozkwitło. To chyba kalachoe
OdpowiedzUsuńTunika jest piękna! Super pomysł na wykorzystanie resztek za małych na jednolitą całość. Dodaje to uroku całokształtowi i jeszcze tak pieknie dekolt wykończony, podziwiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta tunika, szczególnie ten kołnierzyk to strzał w dziesiątkę, ja żeby mój przedszkolak był zadowolony to musiałabym wydziergać to wszystko w różu :)
OdpowiedzUsuń