Wykorzystałam ok. 18 dkg Peterle Wolle Mohave w kolorze liliowym. No i jest taki bezrękawnik-tunika, rozmiar ok 44-48, więc na mojej Duśce nieco wisi.
Pokazałam na facebooku, ale tutaj nie, jak zagospodarowałam resztki jeansowo-niebieskiej i czarnej cienkiej wełenki, więc nadrabiam i zamieszczam zdjęcie kolejnej czapki.
Jestem wściekła, bo coś podgryza niedojrzałe kuleczki mojej czerwonej porzeczki na balkonie. Obejrzałam niby dokładnie, czy nie ma jakiegoś ślimaka czy gąsienicy (w ubiegłym roku była taka gruba, zielona, pasła się pod listkami schowana) ale niby nic nie widzę :/ Zna się ktoś na tym? może jakieś owady?
Bardzo fajne ta czapka!
OdpowiedzUsuńWspaniały bezrękawnik :-) Śliczny kolor i zrobiłaś go w moje ulubione, najukochańsze warkocze...
OdpowiedzUsuńCzapka rewelacyjna.
Pozdrawiam serdecznie.
Ach te warkocze! Bezrękawnik jest śliczny w moim ulubionym kolorku. Czapka bardzo ładna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny bezrękawnik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny kolor ma ta tuniczka! Co do podgryzania - ja mam to samo co roku... W przypadku moich roślin - to zawsze jest ta zielona gąsienica... Na początku ich nie widać - są małe, chowają się i zazwyczaj jest ich dużo. Musisz dokładnie obejrzeć rośliny, pewnie za którymś razem zobaczysz je...
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bezrękawnik, podoba mi się, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwetna tunika! Nowa właścicielka na pewno zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚliczny bezrękawnik w pięknym kolorku. Resztki włóczki zagospodarowałaś bardzo dobrze, bo czapa jest świetna :-)
OdpowiedzUsuńładny ten lilaczek
OdpowiedzUsuńpodlej robaka kawą :* może ucieknie
Śliczne warkocze na tunice! Co do owoców, to raczej ptaki, może delikatnie popryskaj wywarem z szałwii, porzeczce nic nie będzie a pierzaste się zniechęcą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
...a może jakieś wygłodniałe, podstępne ptaszyska tak 'podgryzają'? Nadlecą, podgryzą i uciekną, a Ty obarczasz winą nieistniejące ślimaki... Chociaż nie wiem, nie znam się :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.