Ostatecznie uległam i dobrze ponad rok temu założyłam konto na facebooku. I nie ukrywam, że mnie wciągnęło. FB daje bardziej "żywy" kontakt, łatwiej i szybciej można dotrzeć do ciekawych ludzi, grup, miejsc itp. W krótkim czasie zacieśniłam przyjaźń z wieloma robótkomaniaczkami, a bez weekendowych spotkań robótkowych już chyba nie potrafiłabym się obejść :) Jubileuszowe, 150 spotkanie sypnęło mi uśmiechem losu i wspaniałą wygraną 10 motków Noro z http://www.amiqs.pl/
Wygrana jest już u mnie i cieszy oczy a wyobraźnia podsunęła kilka pomysłów na ich zagospodarowanie. Na razie zerkają na mnie z pudełka i generują samoczynne uruchamianie uśmiechów.
Tak powstała strona DAG - dzianina autorska Gochy. Jeśli korzystacie z facebooka, zapraszam do zaglądnięcia i jeśli się spodoba - do polubienia
https://www.facebook.com/pages/DAG-dzianina-autorska-Gochy/362984533833820
NO ALE .. blog, to blog - był pierwszy, darzę go już nieomal sentymentalną pierwszą miłością. FB nie jest w stanie go zastąpić, może najwyżej w jakiś sposób uzupełnić. Tu jest większa kameralność, przejrzystość, łatwiej odszukać to, co było a i "czas płynie wolniej" :) Prawie cztery lata blogowania to już jest kawałek mnie. A skoro o siebie powinno się dbać, to nadal zamierzam dopieszczać na ile potrafię małgorzaciarnię.
Trzeba mieć i takie miejsce jak blog i facebook ,To naprawdę pozwala na szybki kontakt z ludźmi :) Włoczki wspaniałe !!!!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie dojrzałam do FB, może kiedyś..., ale boję się, że będzie to następny pożeracz czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
cieszę się, że jesteś Małgoś :* ściskam i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWitaj, cztery lata zobowiązują:) A włóczki piękne wygrałaś. Ja mam facebooka ale bez znajomych, by uczniowie po nich mnie nie "namierzyli", korzystam z FB gdy chcę sprawdzić oferty sklepów, wyprzedaże, przeceny itp.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluje utworzenia konta na FB byłam , obejrzałam, polubiłam i będę często zaglądać:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci tych motków! To dopiero rewelacja :):):) I nowego miejsca na FB Ci gratuluję! Ja czasem żałuję, że nie należę do tej społeczności ale tylko ze względu na takie właśnie spotkania czy akcje, o których potem nie mam pojęcia, dowiaduję się z opóźnieniem... No właśnie... bo zdecydowanie jestem anty FB ;) Przede wszystkim jest dla mnie kompletnie nieprzejrzysty. Nie łudzę się jednak, wiem, że jestem w mniejszości, a mimo to jakoś nie bardzo mnie to przejmuje ;) Wielu ludzi mówi mi, że powinnam założyć, przyłączyć się, pytają, dlaczego tego nie robię z miną jakby rozmawiali z kosmitką, twierdzą, że przecież w ten sposób można dotrzeć do większej liczby ludzi, a ja zawsze odpowiadam, że dla każdego coś miłego :) Oby wieść o Twojej nowej stronce niosła się daleko! :)
OdpowiedzUsuńmasz zupełna rację, a blog faktycznie ma pierwszeństwo. Ja na Fb już jakiś czas Cię lubuję :) bo tam mam aktualności pod ręką
OdpowiedzUsuńOoo, fajnie, ze i na FB jestes. Juz polubilam :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, co napisałaś, że tu czas płynie wolniej - mniej chaotycznie. Ja konsekwentnie niefejsbukuję... a lubię Cię i bez fejsa, zgoda?
OdpowiedzUsuńcieszę się że jesteś i tu i tu.uważam że trzeba korzystać z okna na świat,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFB... to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Też się zastanawiam, aby zamiast oficjalnego, utworzyć na fb profil typowo rękodzielniczy :)) Pomysł świetny :))
OdpowiedzUsuńDługo przekonuję się do wszelkich nowinek. Co do FB - widzę jego ogromne możliwości, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Obawiam się, że to będzie kolejny pochłaniacz czasu, a ja mam go już tak niewiele... Ale jeśli bym kiedyś... to i tak blogowanie zawsze będzie na pierwszym miejscu:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie uczę się F, zapraszam:) Miło zobaczyć Twoją twarz bez makijażu :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara:))))
A ja wole blogi :)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo oporna jeśli chodzi o portale społecznościowe,ale prawda jest taka,że jest to reklama o nieprawdopodobnym zasięgu.Od chyba trzech tygodni zaistniałam na Fb.Jak dla mnie ten kontakt bezpośredni jest czasem zbyt intensywny...ale to ode mnie zależy jak z tego korzystam i w jakim wymiarze :)
OdpowiedzUsuńNa blogu bardziej umiem się otworzyć,pokazać siebie-i to bardzo lubię :) Fb to po prostu reklama,szukanie inspiracji i szybki kontakt z koleżankami "po fachu " ;)
W spotkaniach też już brałam dwa razy udział :) Bardzo Ci gratuluję wygranej!To skarb dla dziewiarki :)
Możesz podać namiary na te spotkania dziewiarsko-weekendowe? Chętnie wzięłabym udział :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
FB wydaje mi się trochę mało przejrzysty. Bloga mam od niedawna i na razie mi wystarcza.
OdpowiedzUsuńCo do wygranej włóczki-- śliczna.
Podobnie jak poprzedniczkę, też mnie interesują te spotkania dziewiarsko--weekendowe.
pozdrawiam serdecznie Dorota
Gratuluje wygranej :)
OdpowiedzUsuńI całe szczęście, że jesteś tutaj :)
OdpowiedzUsuńI to mnie cieszy bo ja facebookowa nie jestem -Boże może ja wcale nie żyję hahahaha, ale tak na serio kompletnie nie czuję tego miejsca to znaczy FB. Jeżeli chodzi o osoby typu przyjaciele rodzina to zdecydowanie preferuję kontakt w realu, spotkania, pogaduchy itd. FB mnie nawet lekko drażni osobiście.
OdpowiedzUsuńMotki genialne.
Gratuluje wygranej i cieszę sie, że postanowiłaś dopieszczać blog.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, serdecznie gratuluję pięknych moteczków! Z pewnością wydziergasz z nich coś wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Piękna włóczka, ale mnie FB jeszcze nie przekonał.:)
OdpowiedzUsuń