Moi mili odwiedzacze :)

sobota, 18 sierpnia 2012

Kombinacja mulinkowo-koralikowa

Na nic nie mam czasu. Tunika zaczęta leży już prawie miesiąc. Dziś wreszcie trochę wolnego, zasiadłam z drutami i ... ewidentnie mi nie idzie:/ Odłożyłam, bo dzierganie ma być przecież przyjemnością, niech czeka na lepsze podejście.
Pogrzebałam po szufladach, chcąc znaleźć sobie do roboty coś, co mogłabym przede wszystkim od razu skończyć, bo nie zniosę rozgrzebanej kolejnej rzeczy. Tym sposobem na koniec lata zrobiłam coś w rodzaju letniego naszyjnika. Wykorzystałam kilka odcieni zielonej muliny, szydełko i parenaście  koralików ze swojego cudownego słoja z mixem wielu różnych pierdołek.
Efekt taki sobie, bo biżuteria to akurat nie moja działka i nie mam o tym większego pojęcia. Mimo wszystko jestem zadowolona z tego byle czegoś i nawet być może, parę razy to założę :)
A teraz najsłabsza część artystyczna tego posta, gorsza nawet od częstochowskiego rymu końcówki poprzedniego zdania - zdjęcia.
Na szczęście to już ostatnie robione moją nędzną komórką, od przyszłego tygodnia będę  miała stałe aparat pod ręką.


15 komentarzy:

  1. Mi się podoba. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo tego telefonicznego aparatu zdjęcia oddają to co najważniejsze.Bardzo ciekawy ten wisior, pięknie się prezentuje i w moich ulubionych kolorach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No trzeba jakoś zacząć w nowej technice. Pierwsze koty za płoty i ładny wyszedł, bardzo pomysłowy. Można robić następny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze jest !!!Biżuteria ciekawa ,taka indiańska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie się podoba:) Jest delikatna i ma bardzo ładny kolor. Rób dalej a na pewno z każdego następnego egzemplarza będziesz coraz bardziej zadowolona. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny ten naszyjnik :) tak letni ;) Spokojnie możesz chodzić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. i wisior jak sie patrzy :))), dyndak fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, przesadzasz, fotki są artystyczne... buziaku, nie poddawaj się melancholii, płyń z nią

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajny pomysł na prostą ale jakże uroczą zawieszkę

    OdpowiedzUsuń
  10. No wracam a tu takie nowości! No, no, no:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Salut Goocha,
    très original ce collier, les amies brésiliennes adorent, e je dois dire que j'aime aussi.
    Amitiés.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  12. nie ma co narzekać za bardzo, bardzo pomysłowy wisior, no i dobrze wyszedł, nie wiem co tam w nim widzisz nie tak :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No i proszę, wykorzystane - zaplecione - efekt świetny!!

    OdpowiedzUsuń