Moi mili odwiedzacze :)

czwartek, 28 czerwca 2012

Bolerko

Nie wiem właściwie co o nim napisać. Zrobione z czarnego akrylu z niebieściutkim, guzłowatym oplotem wiskozowym( robiłam już coś z tej włóczki i pokazywałam gdzieś niżej - to co zostało, wykorzystałam właśnie na to bolerko). Robione gładko na drutach, wykończone dookoła szydełkiem, rękawek przed łokieć. Nie ma jeszcze zapięcia - córcia przyjedzie, to zdecyduje, czy chce je spinać jakąś brochą, czy doszyjemy guziczki.

środa, 27 czerwca 2012

Informacja -

W związku z problemem technicznym dotyczącym konkursu i głosowania, aby nie wprowadzać zamieszania - usunęłam post niżej. Głosowanie ruszy około 2 lipca - wtedy zamieszczę post jeszcze raz i poproszę o głosy. Przepraszam za zamieszanie, a 2 osobom które szybko zareagowały - dziękuję i poproszę o powtórkę już niedługo .

wtorek, 26 czerwca 2012

Tunika-bezrękawnik

Świeżutko zrobione, tyle co nitka ostatnia odcięta. Ani nie uprane, ani nie uformowane. Od razu na Duśkę ubrałam i pokazuję :) Bo nie ukrywam i przez skromność nie przeczę - jest super:)
Tylko pierworodna niezadowolona, że znów w rozmiarze wtórnorodnej:) Niby różnica niewielka, a jednak.
Robione częściowo na na okrągło od dołu (po dorobieniu do rozporka na dole), do pach - potem rozdzielone i podprofilowane na pachy,  na ramionach zszywane. Fantazyjna plisa wykończeniowa przy dekolcie doszywana - robiona oddzielnie, wykończona  szydełkiem(pachy i dół też szydełkiem).
Model - moja własna  inwencja, rozwijająca się jeszcze ostatecznie w trakcie dziergania.

Zbliżenie na dekolt z tyłu i z przodu :

sobota, 16 czerwca 2012

Oczekiwanie na mecz rozpoczęte.

Jest miło, zgodnie z planem :)

P.S. 22,40
No. I to by było kurdelebele na tyle. Euforia po osiedlu się nie niesie, co mnie wcale nie dziwi.... :/

piątek, 15 czerwca 2012

Baza zielonej żabki

Z mozołem skończona i pozszywana baza. Z mozołem, bo ... bo jakoś mi przeszedł entuzjazm do tego. Baza, bo tak tego nie zostawię - jest mocno nijaka i będzie podstawą, bo coś pozdziwiać na niej (już w trakcie wiedziałam, że będzie nijakie, stąd brak entuzjazmu). Pierwsze pomysły chodzą mi po głowie, muszę je oswoić, przeanalizować, rozważyć inne, o których jeszcze nie wiem i się zabiorę.

Nie lubię takich sytuacji - najlepiej, żeby od razu było coś ekstra, wtedy fajnie zamieścić zdjęcie z myślą "patrzcie i podziwiajcie" (hahaha). Z drugiej strony - zawsze to wyzwanie, żeby z czegoś nieciekawego, zrobić coś, co uwagę  przyciągnie. Mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie czas na tą drugą stronę :)

piątek, 8 czerwca 2012

W oczekiwaniu na pierwszy mecz i nieoczekiwanie od listonosza

W oczekiwaniu na pierwszy mecz - tyle co opublikowałam poniżej, a tu stuk puk do drzwi...
Człowiek jeszcze w pieleszach i jak tu listonoszowi otworzyć...No ale żeby nie narażać się na wędrówkę na pocztę z awizem, otworzyłam, tłumacząc coś jak zidiociała blondynka na temat, że przepraszam, ale w życiu są takie chwile, że w okolicach przedpołudniowych jest głęboki ranek ..
Pan listonosz wykazał się zrozumieniem, przez małą szparkę wsunął kopertkę i druczek do podpisania.
I oto co wyciągnęłam :

 Piękna biżuteria na rękę! Swoją powinność w zabawie"podaj dalej" wypełniłam już dość dawno, nie czekając na przesyłkę od Kasi. Kasiu - dziękuję!!!

W oczekiwaniu na pierwszy mecz

W zasadzie jestem przygotowana - zapas napojów w różnych  kolorach  i "stanach  nasycenia", a przede wszystkim moteczki i druty. Pisałam o tym już komuś w komentarzu, ale powtórzę oficjalnie i do wszystkich  - mecze ogląda się wspaniale!
Przez ponad półtorej godziny sporo robótki na drutach przybędzie. Człowiek słyszy doping do dziergania :) a w tv wystarczy spojrzeć, jak rozemocjonowany sprawozdawca nabiera na rozpędzie w głosie - znaczy się, jest akcja i może nawet bramka będzie :) No i jest się na bieżąco w "sprawach najwyższej rangi" najbliższego miesiąca :):):)
Miłego dziergania w takt meczyków :):):)

środa, 6 czerwca 2012

Prezenty od Gugi i zapowiedź

Dziś szybciutko, szybciej nawet, bo wszystko w biegu.
.   Po 1 - PREZENTY PRZYSZŁY! :):):) Od Gugi, zgarnięte w jej niespodziankowym rozdaniu. DZIĘKUJĘ!!! :)
Niespodzianka, a raczej niespodzianki, z których jestem bardzo zadowolona prezentują się na tym nie chcącym ładnie wyjść zdjęciu tak :
 Po 2 - robi się coś zjadliwie zielonego (zielenie na  tym zdjęciu zupełnie nie oddają zielonej zielonowatości - są mniej kontrastowe względem siebie, ale zdecydowanie bardziej dosadniejsze). Mam nadzieję w przyszłym tygodniu skończyć i dokonać odsłony w pełnej krasie.